- o 18:00 na Discovery Life, odc. 9, pt. Dziedzictwo
sobota, 28 marca 2015
środa, 25 marca 2015
Opowiadanie IV Część 1
"TRÓJKA"
Ranek. Lucynę obudził hałas dochodzący z salonu. To Alex, który postanowił obejrzeć po raz kolejny nagranie z wystawy psów, a dokładniej suczek. Lucyna na jego widok zaczęła się śmiać. Po chwili mówi:
- Alex, a co ze śniadaniem?
Pies szczeknął dwukrotnie w stronę kuchni. Na ladzie leżała siatka ze świeżymi bułeczkami oraz dwiema puszkami z karmą dla psów. Jedna z drobiem, a druga z wołowiną. Lucyna znowu zaczęła się śmiać.
- No tak, mogłam się domyślić, że byłeś już na zakupach. Dobra, ja wybieram szynkę i ser żółty, a ty drobik czy wołowinkę?
- Hau! - Alex szczeknął na puszkę z wołowiną.
- Bardzo dobry wybór!
Pół godziny później wyszli z domu i wsiedli do samochodu. Ruszyli w stronę dworca, gdzie mieli odebrać Julkę, siostrę Michała. Julka już czekała na Lucynę i Alexa.
Alex bardzo się ucieszył na jej widok, gdy ją zauważył od razu wyskoczył z samochodu i podbiegł do niej.
- Alex! Ale się za tobą stęskniłam - mówi Julka
- Hej! - mówi uśmiechnięta Lucyna.
- Hej Lucyna - odpowiada Julia - co z Michałem?
- Już lepiej, chociaż dzisiaj jeszcze nie byłam w szpitalu.
- To jedźmy do niego - uśmiecha się Julka - wiecie już kto to zrobił?
- Tak, Michał nam wszystko opowiedział, ale nie złapaliśmy go jeszcze, wysłaliśmy listy gończe i dalej szukamy.
Przez całą drogę z dworca do szpitala rozmawiały, to o synku Julii, później o Alexie i Malinie, a jeszcze potem o Michale i jego związku z Moniką, chociaż Lucyna nie zbyt chciała o tym mówić. Kilka minut później byli już w łódzkim szpitalu. Alex od razu pobiegł w stronę OIOM – u, na którym leżał dotychczas Orlicz. Lucyna szła z Julką zaraz za psem. Jednak w sali nie było Michała. Lucynie przeszło przez głowę najgorsze. Weszła na OIOM i spytała siedzącą tam pielęgniarkę:
- Przepraszam, gdzie jest Michał Orlicz, leżał tu od kilku dni.
- Został przeniesiony na „trójkę”, na salę obserwacji - mówi pielęgniarka.
- Jego stan się pogorszył?
- Wręcz przeciwnie, polepszył, proszę się nie martwić, wyjdzie z tego - uśmiecha się pielęgniarka.
- Dziękuję, a gdzie jest ta „trójka”? - pyta Lucyna.
- Korytarzem prosto i w prawo.
- Dziękujemy.
Ranek. Lucynę obudził hałas dochodzący z salonu. To Alex, który postanowił obejrzeć po raz kolejny nagranie z wystawy psów, a dokładniej suczek. Lucyna na jego widok zaczęła się śmiać. Po chwili mówi:
- Alex, a co ze śniadaniem?
Pies szczeknął dwukrotnie w stronę kuchni. Na ladzie leżała siatka ze świeżymi bułeczkami oraz dwiema puszkami z karmą dla psów. Jedna z drobiem, a druga z wołowiną. Lucyna znowu zaczęła się śmiać.
- No tak, mogłam się domyślić, że byłeś już na zakupach. Dobra, ja wybieram szynkę i ser żółty, a ty drobik czy wołowinkę?
- Hau! - Alex szczeknął na puszkę z wołowiną.
- Bardzo dobry wybór!
Pół godziny później wyszli z domu i wsiedli do samochodu. Ruszyli w stronę dworca, gdzie mieli odebrać Julkę, siostrę Michała. Julka już czekała na Lucynę i Alexa.
Alex bardzo się ucieszył na jej widok, gdy ją zauważył od razu wyskoczył z samochodu i podbiegł do niej.
- Alex! Ale się za tobą stęskniłam - mówi Julka
- Hej! - mówi uśmiechnięta Lucyna.
- Hej Lucyna - odpowiada Julia - co z Michałem?
- Już lepiej, chociaż dzisiaj jeszcze nie byłam w szpitalu.
- To jedźmy do niego - uśmiecha się Julka - wiecie już kto to zrobił?
- Tak, Michał nam wszystko opowiedział, ale nie złapaliśmy go jeszcze, wysłaliśmy listy gończe i dalej szukamy.
Przez całą drogę z dworca do szpitala rozmawiały, to o synku Julii, później o Alexie i Malinie, a jeszcze potem o Michale i jego związku z Moniką, chociaż Lucyna nie zbyt chciała o tym mówić. Kilka minut później byli już w łódzkim szpitalu. Alex od razu pobiegł w stronę OIOM – u, na którym leżał dotychczas Orlicz. Lucyna szła z Julką zaraz za psem. Jednak w sali nie było Michała. Lucynie przeszło przez głowę najgorsze. Weszła na OIOM i spytała siedzącą tam pielęgniarkę:
- Przepraszam, gdzie jest Michał Orlicz, leżał tu od kilku dni.
- Został przeniesiony na „trójkę”, na salę obserwacji - mówi pielęgniarka.
- Jego stan się pogorszył?
- Wręcz przeciwnie, polepszył, proszę się nie martwić, wyjdzie z tego - uśmiecha się pielęgniarka.
- Dziękuję, a gdzie jest ta „trójka”? - pyta Lucyna.
- Korytarzem prosto i w prawo.
- Dziękujemy.
Cała trójka poszła we wskazanym kierunku (z Alexem na czele). Julia otwiera drzwi do "trójki". Michał spał, więc dziewczyny wślizgnęły się cichutko do pokoju. Jednak Alex podszedł do swojego pana i polizał go po twarzy. Po "buziaku" Alexa Orlicz otworzył oczy.
- Hej braciszku, co ty znowu wywinąłeś? - mówi Julia, która bardzo cieszy się z widoku brata.
- Cześć mała, co ty tu robisz? Nie powinnaś przyjeżdżać do Łodzi. Jak dzidzia? - uśmiecha się Michał.
- Wszystko dobrze, rośnie jak na drożdżach. Michał ja kiedyś dostanę zawału przez ciebie. Nie mogłeś zostać lekarzem? Ratowałbyś ludzi, a nie ludzie ratują ciebie.
- Julka, przecież wiesz, dlaczego jestem policjantem i wiesz, że kocham tą robotę.
- Wiem, wiem. Powiedz lepiej jak się czujesz?
- Lepiej niż wczoraj - śmieje się Michał - już tu nie wytrzymuje, tego bezczynnego leżenia.
- Przecież jesteś tu od czterech dni, w tym prawie dwa byłeś nieprzytomny - mówi Lucyna
- No właśnie już się należałem.
Dzwoni telefon Orlicza, który leży na szafce obok łóżka. Michał podnosi się, aby odebrać komórkę. Jednak nawet takie proste ruchy sprawiają wielki ból ran postrzałowych. Jęknął z bólu.
- Michał połóż się, pójdę po lekarza - mówi przerażona Lucyna
- Spokojnie, nic się nie stało, może ktoś podać mi telefon?
Alex podał telefon Orliczowi.
- Dzięki brachu, kochany jesteś - mówi komisarz - Halo, no cześć, masz coś nowego dla mnie? Nie wiem może jutro się wypiszę, dam ci znać, no dobra jakby co to jestem pod telefonem - skończył rozmowę.
- Michał czy ja dobrze słyszałam? Ty chcesz się wypisać na własne życzenie? - pyta Julka
- Już wszystko ok, muszę wracać do pracy.
- Nic nie musisz, ledwo możesz wstać z łóżka, chcesz mieć sprawną rękę? A poza tym jak on będzie chciał naprawić swój błąd i cię zabić?! Jak będzie trzeba to cię przykuje do łóżka. Lekarz oceni kiedy możesz wrócić do pracy - mówi Lucyna
Do sali wchodzi pielęgniarka z lekarzem.
- Dzień dobry - mówi lekarz
- Dzień dobry - mówią dziewczyny
- Musimy zmienić opatrunek.
- To my już pójdziemy, pa braciszku - mówi Julia i zwraca się do lekarza - Przepraszam, możemy chwilkę porozmawiać?
- Oczywiście - odpowiada lekarz - pani Ulo, proszę zdjąć opatrunki pacjentowi ja zaraz wrócę.
Alex, Lucyna i Julia wyszli z lekarzem z sali. Julia pyta lekarza:
- Jestem siostrą Michała, mam pytanie kiedy mój brat będzie mógł opuścić szpital?
- Nie prędko, ale to wszystko zależy od jego woli i organizmu. Myślę, że za pięć, sześć dni - odpowiada lekarz
- A czy jego ręka będzie w pełni sprawna?
- Myślę, że po rehabilitacji wszystko wróci do normy. Wiem, że pan Orlicz został już kiedyś postrzelony, ale w prawą rękę. Teraz została po tym tylko blizna. Proszę się nie martwić - uśmiecha się lekarz i wchodzi z powrotem do sali.
- Hej braciszku, co ty znowu wywinąłeś? - mówi Julia, która bardzo cieszy się z widoku brata.
- Cześć mała, co ty tu robisz? Nie powinnaś przyjeżdżać do Łodzi. Jak dzidzia? - uśmiecha się Michał.
- Wszystko dobrze, rośnie jak na drożdżach. Michał ja kiedyś dostanę zawału przez ciebie. Nie mogłeś zostać lekarzem? Ratowałbyś ludzi, a nie ludzie ratują ciebie.
- Julka, przecież wiesz, dlaczego jestem policjantem i wiesz, że kocham tą robotę.
- Wiem, wiem. Powiedz lepiej jak się czujesz?
- Lepiej niż wczoraj - śmieje się Michał - już tu nie wytrzymuje, tego bezczynnego leżenia.
- Przecież jesteś tu od czterech dni, w tym prawie dwa byłeś nieprzytomny - mówi Lucyna
- No właśnie już się należałem.
Dzwoni telefon Orlicza, który leży na szafce obok łóżka. Michał podnosi się, aby odebrać komórkę. Jednak nawet takie proste ruchy sprawiają wielki ból ran postrzałowych. Jęknął z bólu.
- Michał połóż się, pójdę po lekarza - mówi przerażona Lucyna
- Spokojnie, nic się nie stało, może ktoś podać mi telefon?
Alex podał telefon Orliczowi.
- Dzięki brachu, kochany jesteś - mówi komisarz - Halo, no cześć, masz coś nowego dla mnie? Nie wiem może jutro się wypiszę, dam ci znać, no dobra jakby co to jestem pod telefonem - skończył rozmowę.
- Michał czy ja dobrze słyszałam? Ty chcesz się wypisać na własne życzenie? - pyta Julka
- Już wszystko ok, muszę wracać do pracy.
- Nic nie musisz, ledwo możesz wstać z łóżka, chcesz mieć sprawną rękę? A poza tym jak on będzie chciał naprawić swój błąd i cię zabić?! Jak będzie trzeba to cię przykuje do łóżka. Lekarz oceni kiedy możesz wrócić do pracy - mówi Lucyna
Do sali wchodzi pielęgniarka z lekarzem.
- Dzień dobry - mówi lekarz
- Dzień dobry - mówią dziewczyny
- Musimy zmienić opatrunek.
- To my już pójdziemy, pa braciszku - mówi Julia i zwraca się do lekarza - Przepraszam, możemy chwilkę porozmawiać?
- Oczywiście - odpowiada lekarz - pani Ulo, proszę zdjąć opatrunki pacjentowi ja zaraz wrócę.
Alex, Lucyna i Julia wyszli z lekarzem z sali. Julia pyta lekarza:
- Jestem siostrą Michała, mam pytanie kiedy mój brat będzie mógł opuścić szpital?
- Nie prędko, ale to wszystko zależy od jego woli i organizmu. Myślę, że za pięć, sześć dni - odpowiada lekarz
- A czy jego ręka będzie w pełni sprawna?
- Myślę, że po rehabilitacji wszystko wróci do normy. Wiem, że pan Orlicz został już kiedyś postrzelony, ale w prawą rękę. Teraz została po tym tylko blizna. Proszę się nie martwić - uśmiecha się lekarz i wchodzi z powrotem do sali.
sobota, 21 marca 2015
czwartek, 19 marca 2015
Antoni Pawlicki o "wkręcie"
Kilka słów Antoniego Pawlickiego o "wkręcie" w programie Mamy Cię :) <<FILMIK TUTAJ>>
<<I JESZCZE JEDEN>>
<< KOLEJNY;)>>
Oraz jedna z najśmieszniejszych scen XD: <<TUTAJ>>
<<I JESZCZE JEDEN>>
<< KOLEJNY;)>>
Oraz jedna z najśmieszniejszych scen XD: <<TUTAJ>>
sobota, 14 marca 2015
Antek Pawlicki zaprasza na...
Antoni Pawlicki zaprasza na odcinek Mamy Cię z jego udziałem: <KLIKNIJ TUTAJ>
Antek w Mamy Cię!
Już w najbliższą niedzielę, tj. 15.03.2015r, Antoni Pawlicki (odtwórca komisarza Michała Orlicza) będzie jednym z gości nowego programu "Mamy Cię!". Został on wkręcony przez Antka Królikowskiego. Zapraszam wszystkich fanów Antka Pawlickiego przed ekrany telewizorów w najbliższą niedzielę o godz. 20:00 na TVN. Emotikon wink Z pewnością będzie zabawnie.
sobota, 7 marca 2015
czwartek, 5 marca 2015
Komisarz Alex w Teleexpresie Extra
13.01.2015 roku w Teleexpresie Extra była mała wzmianka o Komisarzu Alexie 7. Nagrałam malutką część tego odcinka Teleexpresu, jeśli chcecie zobaczyć cały program wejdźcie w link, jest tam kilka rzeczy o tym co się działo na planie siódmej serii.
OBEJRZYJ CAŁY FILM TUTAJ
OBEJRZYJ CAŁY FILM TUTAJ
Subskrybuj:
Posty (Atom)