Translate

piątek, 26 lutego 2016

Musicial i Pawlicki

Już jakiś czas temu pisałam na blogu, że szykuję się pierwszy polski musicial z Antkiem Pawlickim (w jednej z głównych ról). Dzisiaj w końcu pojawił się zwiastun owego filmu. Poniżej możecie go zobaczyć oraz kilka moich screen'ów ;) Wybierzecie się do kina? :)






Urodzinowy filmik

Możecie już zobaczyć efekty mojej długiej pracy ;) Filmik dotyczący wczorajszych urodzin bloga dostępny jest już na YOUTUBE.COM ;)


czwartek, 25 lutego 2016

2. Urodziny!

Moi Drodzy, dokładnie 2 lata temu pojawił się tutaj pierwszy post. Z okazji 2. urodzin bloga postanowiłam przygotować filmik upamiętniający ten czas (dlatego nie było w poniedziałek nowego odpowiadania). Po 1,5h filmik się w końcu załadował, jednak następnie zaczął się po raz kolejny przetwarzać. Niestety, ale nie udało mi się go opublikować :( Bardzo mi przykro, ponieważ bardzo mi na tym zależało, aby film pojawił się właśnie dzisiaj. Postaram się wstawić go jutro. ;)

Blogowy snapchat ;)

W ostatniej ankiecie pytałam Was o to czy chcecie, abym założyła blogowego snapchata. Przeważające głosy były na "TAK", dlatego dzisiaj założyłam owego snapa ;)
Dodawajcie: komisarzalexnaj

niedziela, 21 lutego 2016

Dzisiaj bez opowiadania :(

Bardzo Was przepraszam, ale dzisiaj (mimo, że jest poniedziałek) nie będzie kolejnej części opowiadania. A to dlatego, że cały mój "weekendowy" czas poświęciłam pewnej rzeczy również związanej z blogiem. Jakiej? Tego dowiecie się w najbliższy czwartek ;) Jest to bardzo czasochłonne zajęcie, więc mam nadzieję, że mi to wybaczycie ;)

Dzisiejsza powtórka Alexa

  • o 17:30 na TVP 1, odc. 52, pt. Niebezpieczne zadanie

wtorek, 16 lutego 2016

Problem z ankietami

Nie mam pojęcia dlaczego, ale nie idzie wstawić ankiet na bloga, pewnie jakaś chwilowa awaria czy coś w ten deseń :[ Będę dalej próbowała, mam nadzieję, że się w końcu uda ;)

Kolejne pomysły

Ostatnio wpadłam na kolejny nowy pomysł. Odnosi się on do dwóch kwestii.
  1.  Czy chcecie, abym wstawiała na bloga wszystkie moje autografy, które już posiadam albo które dostaje? Jeśli tak, to zrobiłabym osobną zakładkę na autografy. Stworzę ankietę i proszę Was o głosy i oczywiście komentarze, ponieważ nie chcę robić czegoś co nie będzie mile widziane na blogu ;)
  2.  Myślałam o założeniu BLOGOWEGO SNAPCHATA :D Zamieszczałabym na nich zapowiedzi nowych postów, opowiadań, ciekawostek, co nie co o autografach (co m.in. ma związek z punktem 1) oraz może coś z mojego życia :D
Proszę Was o szczere komentarze i głosy w ankietach ;)
Pozdrawiam serdecznie, Alex :)

niedziela, 14 lutego 2016

Opowiadanie IV Część 11

- Lucuś, proszę cię, powiedz coś - błaga Rysiek.
- Rysiek, nic mi nie jest, przecież mam kamizelkę - mówi Lucyna.
- Kamizelka kamizelką, ale możesz mieć coś stłuczone czy coś, przecież dostałaś w brzuch, dzwonię po karetkę - powiedział i wyciąga telefon.
- Ale Rysiek, proszę cię, naprawdę nic mi nie jest, nie dzwoń - Puchała odłożył telefon i odrzekł - dobra, nie dzwonię, ale jedziemy do szpitala, lekarz powinien cię zbadać.
- Dobrze, niech ci będzie, ale to naprawdę nie jest konieczne - powiedziała Lucyna, wstała, Rysiek chciał jej pomóc, bo widział, że jednak coś ją boli, ale Lucyna nie chciała pomocy - Rysiu, nie musisz mi pomagać, sama wstanę.
Policjantom udało się złapać zbiega. Pakowali go właśnie do wozu policyjnego.
- Rysiu, później pojedziemy na te badania, musimy go przesłuchać, zostało 1,5 h do przekazania okupu, Baron raczej sam nie działa, jak nie dostaną pieniędzy mogą zabić dziewczynkę - powiedziała stanowczym głosem Lucyna.
- Lucy, nie tylko my jesteśmy na tej komendzie, poradzą sobie - odrzekł Puchała.
- Obiecuję, że pojadę do szpitala, ale później, jak znajdziemy Basię.
- Nie ma żadnego później, jedziemy teraz, koniec kropka, Michał nie wybaczyłby mi, gdyby coś ci się stało.
- Po pierwsze Rysiu, nic mi się nie stało, a po drugie co do tego ma Michał?!
- To nasz szef i przyjaciel, ja po prostu, nieważne... Lucuś wsiadaj do tego samochodu - Rysiowi zaczynało brakować argumentów, ale w końcu udało się namówić Lucynę na zrobienie badań.
Podjechali pod szpital. 10 minut później siedzieli już na korytarzu przed salą z rentgenem. Czekali aż sala się zwolni. W tym czasie korytarzem przechadzał się Michał.
- Michał? - mówi zdziwiona Lucyna - Co ty znowu tu robisz? Powinieneś leżeć.
- Mam już serdecznie dosyć leżenia, zgodziłem się zostać w szpitalu, ale nie mówiłem, że nic nie będę robić. A co wy tu robicie? Przecież ten facet nie wybudził się jeszcze.
- W czasie akcji złapania podejrzanego Lucy dostała - mówi Rysiek.
CO?! Jak to? I dlaczego ty tu teraz siedzisz zamiast już dawno być na badaniu? - mówi zaniepokojony Orlicz.
Michał, nic mi się nie stało, miałam kamizelkę, Rysiu panikuje... - odpowiada Lucyna.
- Lucy, Rysiek ma absolutną rację, wiesz że kamizelka nie chroni w 100%.
- Kto to mówi? - śmieje się Lucynka - Ktoś kto po postrzale, bez kamizelki!, nie chcę jechać do szpitala?
- Lucuś, stare dzieje, było minęło.
- Rzeczywiście, minęły aż 2 lata... - powiedziała Lucynka.
Z sali wyszła pielęgniarka i pyta:
- Pani Lucyna Szmidt?
- Tak, to ja - odpowiada podkomisarz.
- Zapraszam na badanie.
Po 15 minutach Lucyna wyszła.

Jutro PONIEDZIAŁEK :D

Powoli kończy się dzisiejszy dzień, WALENTYNKI :D. Spędziliście go jakoś inaczej, wyjątkowo? Nawet jeśli nie, to mam nadzieję, że był to dla Was miły dzień odpoczynku. Jutro PONIEDZIAŁEK, a więc nowe OPOWIADANIE!!! :D Mam nadzieję, że je przeczytacie :) To już wszystko na dzisiaj, do jutra :)

"Śmiertelne życie" - film dokumentalny z Antkiem Pawlickim

Na początku stycznia br. w Pucku odbyła się prapremiera filmu dokumentalnego z ks. Janem Kaczkowskim pt. "Śmiertelne życie" Przyszły tłumy widzów. Przedpremierowy pokaz wyświetlano w ramach Kina przy stadionie aż trzykrotnie. Rozmowa założyciela Puckiego Hospicjum z Antonim Pawlickim poruszyła pucką widownię.

Prapremiera dokumentu o ks. Janie Kaczkowskim (luty 2016)

- Z uwagi na to, że tylu jest chętnych do obejrzenia tego filmu, postanowiliśmy zwiększyć liczbę seansów - mówi Anna Jochim-Labuda z Puckiego Hospicjum. 

 Na pokazie nie zabrakło też głównych bohaterów: ks. Jana Kaczkowskiego i aktora Antoniego Pawlickiego. To ich rozmowa jest główną osią konstrukcyjną całego filmu. 


- To opowieść o dwóch facetach- mówi ks. Jan Kaczkowski. - Z których jeden próbuje nie być celebrytą, a drugi przez zupełny przypadek nim się stał.

W filmie Śmiertelne Życie nieustannie przewija się motyw śmierci - tej aktorskiej, udawanej i prawdziwej, z którą założyciel Puckiego Hospicjum spotyka się na co dzień w swojej pracy. 

- Nasze spotkanie oddziaływało w dwie strony - dodaje Antoni Pawlicki, znany m.in. z serialu Czas Honoru. - Udało mi się wprowadzić Janka w świat mojej pracy, jednocześnie dając się wciągnąć w rzeczywistość, którą stworzył Janek. To było trudne zarówno dla mnie, jak i dla niego.

Podczas zdjęć obaj panowie bardzo się zaprzyjaźnili. Twórca Puckiego Hospicjum wywarł na Antonim ogromne wrażenie.

- To wybitny intelektualista - tłumaczy Pawlicki. - Jego humanistyczne podejście do śmierci sprawiło, że stał się dla mnie autorytetem. 


Obok filmu w sali MOKSiR Puck można było zakupić najnowszą książkę ks. Jana - Grunt pod nogami. Kapłan chętnie też wpisywał dedykacje dla wszystkich chętnych. 


Tuż po prapremierowej projekcji na sali nie brakowało oklasków i wzruszeń. Na szczęście dla tych, którym nie było dane obejrzeć Śmiertelnego Życia w Pucku, nic straconego. Dokument pokaże TVP 1 w Wielką Sobotę, 26 marca.

Poniżej możecie obejrzeć krótki filmik z prapremiery filmu "Śmiertelne życie"




Oraz kilka zdjęć:

Prapremiera dokumentu o ks. Janie Kaczkowskim (luty 2016)

Prapremiera dokumentu o ks. Janie Kaczkowskim (luty 2016)

Prapremiera dokumentu o ks. Janie Kaczkowskim (luty 2016)

Prapremiera dokumentu o ks. Janie Kaczkowskim (luty 2016)

Jan Kaczkowski i Antoni Pawlicki na przedpremierowym pokazie filmu "Śmiertelne życie".

kaczkowski 4

Dzisiaj jednak bez Alexa

Bardzo Was przepraszam, że wprowadziłam Was w błąd, ale dzisiaj z powodu Skoków Narciarskich TVP 1 nie wyemituje powtórki Alexa ;)

sobota, 13 lutego 2016

Orlicz w szpitalu

Miałam napisać ten post już w poniedziałek, od razu po zakupie Świata Seriali, ale niestety nie dałam rady tego zrobić. Prawdopodobnie już o tym słyszeliście, a mianowicie chodzi o kolejną serialową rolę (jednoodcinkową) Antoniego Pawlickiego, czyli Orlicza z Alexa. Zagra w 628 odcinku serialu Na dobre i na złe. Jeśli Was to interesuje szczegóły znajdziecie w rozwinięciu posta  (czytaj więcej). Osobiście muszę przyznać, że bardzo czekam na ten odcinek, ponieważ od kilku lat nieprzerwanie oglądam każdy odcinek tego serialu. :)

Do szpitala w Leśnej Górze zostanie przyjęta Amelie (Elizabeth Duda), atrakcyjna Francuzka, która ma przejść operację przepukliny. Kobiecie będzie towarzyszył młody, przystojny Polak Filip (Antek Pawlicki), który ma wyraźne problemy z pamięcią. Nieoczekiwanie Filip wybuchnie przed szpitalem agresją i bez żadnego realnego powodu zaatakuje doktora Latoszka.
Po serii specjalistycznych badań Witek zdiagnozuje u mężczyzny wyjątkowo wczesny przypadek Alzheimera.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Konkursowe opowiadanie

Dzisiaj poniedziałek (a właściwie powoli się już kończy), dlatego czas na nowe opowiadanie, ale tym razem nie będzie to kolejna część mojej opowieści. Jest to opowiadanie Uli, która wygrała ostatni konkurs. Mam nadzieję, że dotrwacie do końca, bo jest warto. Jest to naprawdę bardzo ciekawe opowiadanie. :)

Dawna miłość
Orlicz i Alex dzielnie brnęli po oblodzonym chodniku. Musieli zaparkować aż pod marketem, gdyż pług nie odwiedził jeszcze strzeżonego osiedla w głębi ulicy Różanej. Wezwanie do morderstwa. Czyli to co zwykle! Rysio dzwoniący z samego rana, krótko opisuje sprawę, po czym podaje adres. Następnie razem z Alexem pakują się do samochodu, nie zjedliwszy wcześniej śniadania. Na miejscu zbrodni czeka już Leon, który dokonał wstępnych oględzin zwłok, po czym sypie czarnym humorem, dodając na koniec mrukliwe "Reszta po sekcji". Dołącza do niego Ryś, który ma już podstawowe informacje o ofierze. Zaraz potem podchodzi Lucynka z listą świadków oraz ich zeznaniami. Na "do widzenia" Alex znajduje narzędzie zbrodni lub coś z czego można pobrać odciski palców.
 Michał zatopił się w ponurych myślach o swojej codziennej rutynie, do tego stopnia, że postawił stopę na tyle nieostrożnie, iż z donośnym "Aaaaa", wylądował na chodniku. Alex ze zdziwieniem podszedł do swojego pana i zamruczał coś.
- A ty co?- zapytał ironicznie Orlicz chwiejnie stając na nogi.
Szli jeszcze chwilę, po czym ich oczom ukazał się kilkupiętrowy budynek ogrodzony wysokim, czarnym płotem. Jak to zawsze, naokoło zgromadził się tłum gapiów, chcących zobaczyć dlaczego policja zajechała akurat w to miejsce. Z niesmakiem odkrył również, iż telewizja zaczęła rozkładać swój sprzęt. Przeszedł obok nich bez słowa. Wnętrze budynku przypominało bardziej hotel. Duży holl z recepcją, wysokie, białe kolumny i wiele małych światełek, zalewających pomieszczenie mlecznym światłem. Skierowali się do windy, gdyż jak poinformował ich Ryś miejscem zbrodni było mieszkanie numer 55 na 10 piętrze. Technicy uważnie badali zamek w drzwiach. Michał szybko wyminął ich, nie przeszkadzając w pracy i podszedł do Leona, który prosił, by Sławek mógł zrobić ofierze ładny "portret".
- No i co my tu mamy?- zapytał patologa.
- Uduszenie. Wyjątkowo bolesne. Widzisz tą czerwoną pręgę na szyi? - zapytał zataczając ręką koło wokół szyi ofiary - Prawdopodobnie zrobiona czymś bardzo cienkim...
W tej chwili Alex zaszczekał wystawiając łeb spod stołu. Komisarz podszedł do psa ze słowami "Co tam masz?". Założył rękawiczki, po czym podniósł przedmiot z podłogi.
- Jak na przykład struna? - zapytał Bergera
Patolog wziął rzeczoną strunę w dwa palce.
- Możliwe – uznał - Wiesz, może słuchała Mozarta i wyraziła się o jego muzyce niezbyt pochlebnie.
- Wiesz co, Leon? Nie wiem co w tym momencie przeraża mnie bardziej, twoja wyobraźnia czy obojętność, z jaką do mnie mówisz.
- Nie ma co się śmiać z duszy zmarłych - spojrzał na komisarza z szyderczym uśmiechem - Zgon nastąpił pomiędzy dwunastą a trzynastą. Będę się zwijał. Reszta po sekcji - zabrał swoje manatki i wyszedł z mieszkania, uprzednio oddając narzędzie zbrodni jednemu z techników.
Orlicz rozejrzał się po mieszkaniu. Urządzone w kolorach bieli i błękitu wydawało się sterylne i mało przytulne. Jak w prosektorium. Jego wzrok padł na zastygłe ciało. Kobieta w średnim wieku, krótko ostrzyżone, platynowe włosy, lekko przy kości. Pospolita, jak połowa populacji Łodzi. Po chwili podeszła do niego Lucyna. 
- Denatka to Agnieszka Zelmer, lat 48, niezamężna. Pracowała jako dyrektorka VIII Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Moniuszki.
- Brawo, Lucuś! Prędkość światła - Michał bezgłośnie zaklaskał w ręce
- A mi to już braw nie będziesz bił -  uznał ponuro Puchała.
- Zacznij w siebie wierzyć, Rysiu! Cały czas Ci to powtarzam! - Lucyna położyła rękę na ramieniu przyjaciela
- Ciało znalazła Danuta Lisicka. Przyszła do ofiary, bo jak twierdzi ta prosiła ją o przepis na ciasto. Jak tylko znalazła ciało od razu zadzwoniła po policję.
- Nie wzywała karetki? Nie próbowała udzielać pomocy?
- Twierdzi, że

niedziela, 7 lutego 2016

sobota, 6 lutego 2016

WYNIKI KONKURSU!!!

W poprzednim poście pisałam, że dzisiaj (w sobotę) podam wyniki konkursu. Właściwie, tak teoretycznie jest już niedziela, ale tak mi zeszło :D No cóż, najwyżej jutro przeczytacie :) Dostałam kilka prac konkursowych, wszyscy zdecydowali się na opowiadania :D Długo myślałam nad tym, kto powinien wygrać NAGRODĘ, jaką jest AUTOGRAF MADZI WALACH. Naprawdę wybór tylko jednej osoby był bardzo trudny i ciężko było mi się zdecydować. Jednak po kilkukrotnym przeczytaniu każdej pracy i namysłu wybrałam...

Wyniki, poniedziałek i opowiadanie...

Jeszcze dzisiaj pojawią się wyniki konkursu, więc cierpliwie wyczekujcie ;) Oprócz tego przypominam, że w najbliższy poniedziałek opublikuje kolejną część opowiadania :D

Podałam zły adres!

Bardzo Was przepraszam, ale w jednym z ostatnich postów podałam Was adres bloga zamiast e-maila. Naprawdę bardzo, ale to bardzo Was przepraszam. To zmęczenie. Pracę oczywiście możecie wysyłać na adres: komisarzalexnajlepszy1@gmail.com
Jeśli ktoś źle wysłał lub nie wysłał wcale możecie dzisiaj zrobić to jeszcze raz (lub pierwszy raz :D)

piątek, 5 lutego 2016

Jutro do 15:00

Jako, iż dopiero jutro pod wieczór będę decydowała o tym, kto wygra konkurs, w którym można wygrać autograf Magdy Walach, dlatego zdecydowałam, że zrobię (niektórym) małą niespodziankę. Mianowicie, możecie przesyłać jeszcze swoje prace do jutro do godziny 15:00 :) Dostałam już kilka opowiadań, ale nie zaszkodzi jak dostanę kolejne. :)

Niecała godzinka :)

Przypominam, że za niecałą godzinkę minie ostateczny termin nadesłania prac konkursowych. Pamiętajcie swoje prace możecie wysyłać na adres: komisarzalexnajlepszy.blogspot.com ^^ 
Pozdrawiam ;)

wtorek, 2 lutego 2016

Opowiadanie i ask ;)

I jak? Czytaliście już nowe opowiadanie? Podoba się? A jeśli jeszcze nie czytaliście, to link macie TUTAJ :) Jednocześnie przypominam, że przez cały czas możecie zadawać mi pytania na blogowym ask'u ;) https://ask.fm/komisarzalexlove Czekam na pytania ;) Opinie o blogu i opowiadaniach również możecie tam pisać (anonimowo lub z konta). Możecie pytać również bezpośrednio na blogu, wystarczy "zjechać w dół", pod zegarem znajduje się okienko "Zadaj pytanko". :) Miłego wieczoru ;)  A i jeszcze chciałam Wam przypomnieć, że na wysłanie konkursowej pracy macie niecałe 3 dni.