Na początku stycznia br. w Pucku odbyła się prapremiera filmu dokumentalnego z ks. Janem Kaczkowskim pt. "Śmiertelne życie" Przyszły tłumy widzów. Przedpremierowy pokaz wyświetlano w ramach Kina przy stadionie aż trzykrotnie. Rozmowa założyciela Puckiego Hospicjum z Antonim Pawlickim poruszyła pucką widownię.
- Z uwagi na to, że tylu jest chętnych do obejrzenia tego filmu, postanowiliśmy zwiększyć liczbę seansów - mówi Anna Jochim-Labuda z Puckiego Hospicjum.
Na pokazie nie zabrakło też głównych bohaterów: ks. Jana Kaczkowskiego i aktora Antoniego Pawlickiego. To ich rozmowa jest główną osią konstrukcyjną całego filmu.
- To opowieść o dwóch facetach- mówi ks. Jan Kaczkowski. - Z których jeden próbuje nie być celebrytą, a drugi przez zupełny przypadek nim się stał.
W filmie Śmiertelne Życie nieustannie przewija się motyw śmierci - tej aktorskiej, udawanej i prawdziwej, z którą założyciel Puckiego Hospicjum spotyka się na co dzień w swojej pracy.
- Nasze spotkanie oddziaływało w dwie strony - dodaje Antoni Pawlicki, znany m.in. z serialu Czas Honoru. - Udało mi się wprowadzić Janka w świat mojej pracy, jednocześnie dając się wciągnąć w rzeczywistość, którą stworzył Janek. To było trudne zarówno dla mnie, jak i dla niego.
Podczas zdjęć obaj panowie bardzo się zaprzyjaźnili. Twórca Puckiego Hospicjum wywarł na Antonim ogromne wrażenie.
- To wybitny intelektualista - tłumaczy Pawlicki. - Jego humanistyczne podejście do śmierci sprawiło, że stał się dla mnie autorytetem.
Obok filmu w sali MOKSiR Puck można było zakupić najnowszą książkę ks. Jana - Grunt pod nogami. Kapłan chętnie też wpisywał dedykacje dla wszystkich chętnych.
Tuż po prapremierowej projekcji na sali nie brakowało oklasków i wzruszeń. Na szczęście dla tych, którym nie było dane obejrzeć Śmiertelnego Życia w Pucku, nic straconego. Dokument pokaże TVP 1 w Wielką Sobotę, 26 marca.
Poniżej możecie obejrzeć krótki filmik z prapremiery filmu "Śmiertelne życie"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz