Kilka dni temu rozpoczęły się zdjęcia do 6. serii "Komisarza Aleksa". Wczoraj w Łodzi na torze wyścigowym w hali kartingowej realizowane były sceny do 2. odcinka nowego sezonu przygód Aleksa i jego przyjaciół z łódzkiej komendy. Na planie obecni byli odtwórcy wszystkich głównych ról w serialu oraz niemal wszyscy członkowie ekipy.
W pewnej chwili do siedzącej na trybunach Magdaleny Walach podjechał na gokarcie ubrany w kombinezon i kask ochronny mężczyzna. Miał przy sobie sporych rozmiarów tekturowe pudełko...
Okazało się, że tajemniczym kierowcą gokarta jest Antoni Pawlicki, czyli Michał Orlicz, a w pudełku znajduje się ogromny bukiet kwiatów... W momencie, kiedy aktor podszedł do Magdaleny Walach, cała ekipa zaczęła śpiewać "Sto lat"! Zaskoczona jubilatka nie potrafiła ukryć wzruszenia. Było jej bardzo miło, że koleżanki i koledzy z planu pamiętali o jej święcie.
Kiedy wszyscy - na czele z reżyserem Krzysztofem Langiem i Ireneuszem Czopem, czyli serialowym Puchałą - złożyli Magdzie życzenia, obecni na planie panowie zaczęli podrzucać ją do góry. Nieco tym na początku przestraszona aktorka szybko jednak poczuła się pewnie i bezpiecznie.
- Bardzo wam dziękuję za tę cudowną niespodziankę. Nie przypuszczałam, że spotka mnie dziś coś tak miłego - powiedziała, gdy koledzy postawili ją już na ziemi.
Magdalena Walach spędzi na planie nowej serii "Komisarza Aleksa" kilka najbliższych tygodni. Lucyna, w którą wciela się już od od ponad trzech lat, wciąż będzie jedną z kluczowych postaci w serialu. Zdradzamy, że w jej życiu wiele się zmieni, o czym fani "Komisarza Aleksa" będą mogli przekonać się już we wrześniu, kiedy Jedynka rozpocznie emisję 6. sezonu przygód czworonożnego detektywa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz