Lucyna będzie bardzo zaskoczona, gdy pewnego dnia przyjdzie do pracy i zastanie w biurze młodą dziewczynę ubraną w kurtkę z ćwiekami, przetarte spodnie i glany. Siedząca z nogami założonymi na biurko Puchały kobieta wyda się jej... podejrzana. W pierwszej chwili pomyśli, że to umówiony z Orliczem świadek.
- To starszy aspirant Nina Kruk. Zastąpi Ryśka - usłyszy, kiedy w biurze zjawi się Michał. Szmidt z niechęcią wyciągnie rękę do nowej koleżanki, ale nowa mundurowa nie przejmie się chłodnym powitaniem.
- Skąd ty wytrzasnąłeś tę Ninę? - zapyta kolegę na osobności.
W odpowiedzi usłyszy, że "przysłała ją góra".
- Nawet mnie nie zapytali o zdanie – wyjawi komisarz.
Kruk okaże się świetną policjantką, potrafiącą powiązać w jedną logiczną całość nawet najbardziej oderwane od siebie elementy śledztwa.
Młoda pani aspirant szybko zdobędzie sympatię Michała. A Alex, którego już pierwszego dnia swego pobytu na komendzie poczęstuje suszoną wołowiną i któremu pozwoli siedzieć na biurku Lucyny, pokocha ją niemal od razu.
Także Szmidt w końcu przekona się do niej i zaakceptuje jej obecność, tylko od czasu do czasu dając do zrozumienia, że nie może się doczekać powrotu Puchały...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz