Translate

czwartek, 22 października 2015

Odcinek 88

Premiera 7.11.2015.
Śmierć blondynkom
W swo­im apar­ta­men­cie zo­sta­je udu­szo­na ko­bie­ta. Znaj­du­je ją li­sto­nosz i za­wia­da­mia po­li­cję i sta­je się głów­nym po­dej­rza­nym, kie­dy pod pa­znok­cia­mi ofia­ry po­li­cjan­ci znaj­du­ją włók­na z mun­du­ru li­sto­no­sza. Pod­czas prze­szu­ka­nia je­go miesz­ka­nia Alex tra­fia na ukry­ty ze­szyt za­wie­ra­ją­cy in­for­ma­cje na te­mat sa­mot­nych, roz­wie­dzio­nych, za­nie­dba­nych przez mę­żów ko­biet w je­go re­wi­rze. Z nie­któ­ry­mi z nich li­sto­nosz ro­man­su­je. Rów­no­le­gle po­zna­je­my Ro­ber­ta Gi­nal­skie­go. W je­go ży­ciu od za­wsze pierw­sze skrzyp­ce gra­ła sio­stra: pięk­na, mło­da dziew­czy­na, któ­ra bo­ga­to wy­szła za mąż, po czym szyb­ko owdo­wia­ła, dzie­dzi­cząc pięk­ny dom i du­ży ma­ją­tek. Spi­ra­la nie­na­wi­ści na­pę­dza się, gdy Ro­bert do­wia­du­je się, że stra­ci pra­cę i miesz­ka­nie, jed­no i dru­gie za­pew­nia­ne przez ko­cha­ją­cą, ale pra­gną­cą nie­za­leż­no­ści sio­strę. Wy­ni­ki ana­li­zy włó­kien spod pa­znok­ci pierw­szej ofia­ry ja­sno wska­zu­ją na nie­win­ność Bo­bro­wi­cza. Po­li­cjan­ci są za­sko­cze­ni, po­zo­sta­ją przez chwi­lę bez tro­pu. Do­pie­ro świa­dek, któ­ry do­star­cza ry­so­pis, do­pro­wa­dza po­li­cjan­tów do Ro­ber­ta Gi­nal­skie­go. Nie­zna­ne są je­go in­ne per­so­na­lia, więc Or­licz z Ale­xem po­sta­na­wia­ją zło­żyć wi­zy­tę je­go sio­strze. Ko­bie­ta jest prze­ko­na­na o nie­win­no­ści bra­ta, nie czu­je się za­gro­żo­na. Po­da­je ad­res je­go ad­res za­miesz­ka­nia, ale też go ostrze­ga. Prze­szu­ku­jąc wska­za­ne miesz­ka­nie, po­li­cjan­ci od­naj­du­ją po­szla­ki po­twier­dza­ją­ce ich po­dej­rze­nia. Znaj­du­ją na­kaz eks­mi­sji pod­pi­sa­ny oraz ob­szer­ny list od Ma­rii (Znik­nij na za­wsze z mo­je­go ży­cia) i oba­wia­ją się, że ta wia­do­mość mo­gła Gi­nal­skie­go po­pchnąć do osta­tecz­no­ści. Przy­jeż­dża­ją w ostat­niej chwi­li: Or­licz i Alex w wy­ni­ku po­ści­gu obez­wład­nia­ją i aresz­tu­ją psy­cho­pa­tę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz