Śmierć blondynkom
W swoim apartamencie zostaje uduszona kobieta. Znajduje ją listonosz i zawiadamia policję i staje się głównym podejrzanym, kiedy pod paznokciami ofiary policjanci znajdują włókna z munduru listonosza. Podczas przeszukania jego mieszkania Alex trafia na ukryty zeszyt zawierający informacje na temat samotnych, rozwiedzionych, zaniedbanych przez mężów kobiet w jego rewirze. Z niektórymi z nich listonosz romansuje. Równolegle poznajemy Roberta Ginalskiego. W jego życiu od zawsze pierwsze skrzypce grała siostra: piękna, młoda dziewczyna, która bogato wyszła za mąż, po czym szybko owdowiała, dziedzicząc piękny dom i duży majątek. Spirala nienawiści napędza się, gdy Robert dowiaduje się, że straci pracę i mieszkanie, jedno i drugie zapewniane przez kochającą, ale pragnącą niezależności siostrę. Wyniki analizy włókien spod paznokci pierwszej ofiary jasno wskazują na niewinność Bobrowicza. Policjanci są zaskoczeni, pozostają przez chwilę bez tropu. Dopiero świadek, który dostarcza rysopis, doprowadza policjantów do Roberta Ginalskiego. Nieznane są jego inne personalia, więc Orlicz z Alexem postanawiają złożyć wizytę jego siostrze. Kobieta jest przekonana o niewinności brata, nie czuje się zagrożona. Podaje adres jego adres zamieszkania, ale też go ostrzega. Przeszukując wskazane mieszkanie, policjanci odnajdują poszlaki potwierdzające ich podejrzenia. Znajdują nakaz eksmisji podpisany oraz obszerny list od Marii (Zniknij na zawsze z mojego życia) i obawiają się, że ta wiadomość mogła Ginalskiego popchnąć do ostateczności. Przyjeżdżają w ostatniej chwili: Orlicz i Alex w wyniku pościgu obezwładniają i aresztują psychopatę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz