Wanda Gandecka (Maja Hirsch), Lucjan (Dariusz Jakubowski)
Na skutek wybuchu ginie w swoim mieszkaniu znany autor powieści kryminalnych Konrad Horn. Zanim komisarz Orlicz uda się na miejsce zdarzenia, musi jeszcze zgłosić Monice, że Alex przyprowadził na komisariat Malinę i dobrze byłoby, gdyby Monika odprowadziła zgubę do domu.
Malina otrzymała od Aleksa w prezencie obróżkę wysadzaną sztucznymi brylancikami - psy robiły zakupy i właśnie wróciły z supermarketu. Monika zaraz zjawi się na komendzie, ale Orlicz nie może na nią zaczekać. Nie może też umówić się z Moniką na spotkanie w najbliższą sobotę - wykręca się fikcyjnym szkoleniem, bo nie chce powiedzieć Monice wprost, że w jego życiu pojawiła się Alicja.
W trakcie prowadzonego śledztwa okazuje się, że Horn zginął tak, jak pierwsza ofiara jego książki, zabity przez helikopter-zabawkę. Policjanci zatrzymują męża redaktorki Wandy Gandeckiej, która pracowała nad powieściami Horna. Sadzą, że Lucjan dokonał zabójstwa z zazdrości.
Zwalniają go, bo kiedy zazdrosny mąż siedzi na komendzie, ktoś próbuje zabić Gandecką za pomocą wypełnionego dynamitem autka-zabawki. Życie ratuje jej Alex. Orlicz zaczyna podejrzewać, że za zamachami stoi inny pisarz, który zazdrościł Hornowi sławy i pieniędzy.
Zabójcą okazuje się jednak Gut, portier z wydawnictwa. Gut cierpi na zaburzenia psychiczne, potęgowane przez śmiertelną chorobę żony. Napisał powieść kryminalną, która przeczytał Horn współpracujący z wydawnictwem. Horn ukradł Gutowi pomysły, a jednocześnie odradził wydanie książki.
Gut porywa prezesa wydawnictwa Adama Zasławskiego, który wyśmiewał jego literackie próby. Przywozi go do nieczynnej fabryki. Tam przywiązuje do inwalidzkiego wózka. Pokazuje monitor. Widać na nim laski dynamitu i lont. Gut wymyka się z fabryki. Żeby uratować życie, prezes musi odnaleźć bombę.
W fabryce pojawiają się Orlicz z Aleksem. Alex znajduje miejsce ukrycia bomby. Gut rozbija się samochodem niedaleko szpitala, gdzie leży jego żona. Sprawa Guta i bomby jest na tyle głośna, że Alex staje się błyskawicznie bohaterem mediów. Kiedy dziennikarze proszą o fotki psa na okładkę, Orlicz – podając Alexowi słuchawkę - proponuje jednemu z nich bezpośredni wywiad z medialną gwiazdą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz