- Razem z nimi pojechał cały sztab pięknych, młodych ludzi - powie Puchała i, choć Michał będzie starał się go uspokoić, nie uda mu się przekonać przyjaciela, że nie powinien się martwić.
Michał, początkowo rozbawiony zachowaniem Ryśka, w końcu zrozumie, że jego kumplem targają emocje, których on sam nigdy nie doświadczył. Zda sobie sprawę, że Puchała jest po prostu do szaleństwa zakochany w żonie.
- Zadzwoń do niej i powiedz, że ją kochasz - poradzi wyczerpanemu z nerwów Ryszardowi.
- Dzwoniłem. Trzynaście razy! - usłyszy Orlicz.
- Nie odebrała! I nie oddzwoniła, a zawsze oddzwania! - wydusi w końcu z siebie Puchała takim tonem, że nawet Alex zorientuje się, że dzieje się coś złego, więc podejdzie do policjanta, spojrzy mu prosto w oczy, położy pysk na jego kolanach i zacznie cicho piszczeć.
- Oddzwoniła - powie Michałowi, uśmiechając się od ucha do ucha, po czym doda z sarkazmem:
- Sympozjum o potrzebie wdrażania nowoczesnych technologii, a na sali konferencyjnej nie było zasięgu.
Czy fakt, że policjanci z łódzkiej komendy zajmować się akurat będą tajemniczymi morderstwami... blondynek, okaże się mieć wpływ na fatalny nastrój Puchały, którego żona jest przecież blondynką?
Na 10. odcinek 7. serii Komisarza Alexa TVP1 zaprasza w sobotę 7 listopada o godzinie 20.25.
Źródło: swiatseriali.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz