- o 15:00 na ID, odc. 21, pt. Zapach zbrodni
czwartek, 28 kwietnia 2016
środa, 27 kwietnia 2016
Q&A
Muszę przyznać, że nie przypuszczałam, że otrzymam aż tyle pytań. A jest ich ponad 20 :D Naprawdę bardzo, ale to bardzo się z tego cieszę. Na każde pytanie z wielką chęcią odpowiadałam. Jeśli jeszcze kiedyś będziecie mieli ochotę na Q&A po prostu piszcie :) Będzie to dla mnie czysta przyjemność :)
- Czy Twoi znajomi i przyjaciele wiedzą, że prowadzisz tego bloga? Jeśli tak, to jak na to reagują?
O blogu wiedzą moje dwie najbliższe przyjaciółki i to właśnie dzięki nim rozpoczęła się moja przygoda z blogowaniem :D Niektórzy moi znajomi z gimnazjum wiedzieli o tym co robię i byli pod wrażeniem wyników jakie osiągałam (mówię m.in. o liczbie wyświetleń). Jednak odkąd chodzę do liceum to nie chwalę się tym zbyt szczególnie ;) - Czy będzie 8 sezon?
Niestety nie wiem tego :( Nikt mnie niestety nie informuje o tym, ponieważ po prostu nie mogą udzielać takich informacji każdej osobie, która napiszę do produkcji Komisarza Alexa czy dyrektora TVP :/ - Jak myślisz co będzie w 8 sezonie (jeśli będzie)?
Odpowiem na to pytanie w ten sposób, że napisze co chciałabym żeby było w 8. sezonie :) Przede wszystkim chciałabym, aby była duuużo akcji, ponieważ muszę przyznać, że w 7. serii troszkę mi tego zabrakło. Może i to głupie, ale lubię kiedy bohaterowie są ranni itp., ale tylko żeby nie umierali! Fajnie jakby była jakaś akcja z pobiciem Orlicza albo postrzelenie go, żeby Lucyna by się o niego martwiła, a jednocześnie bardziej się do siebie zbliżyli ;) Czekam również na nowe sztuczki Alexa :D Żeby było jeszcze ciekawiej mogło by być jakieś porwanie Michała, Lucynki bądź Ryśka. Uwielbiam dramatyczne akcje, ale muszą się szczęśliwie zakończyć. Mam nadzieję, że jeśli powstanie 8. sezon to nie uśmiercą ani Michała ani innej z głównych postaci ;) - Czy będzie jeszcze odcinek Komisarza Alexa?
Jak już napisałam powyżej, niestety nie wiem, mam nadzieję, że tak :) - Czy oprócz tego bloga prowadzisz jeszcze jakiś inny?Praktycznie nie, ale teoretycznie tak :D Ponieważ w 2014 roku założyłam bloga o mojej śwince morskiej. Zamieściłam wtedy jeden post i na tym zaprzestałam. W sumie nie wiem dlaczego :D Jakoś tak po prostu wyszło ;) Rok temu (w wakacje) kiedy mi się nudziło postanowiłam, że wznowię tamten blog. Zaczęłam pisać nowy post, po czym zapisałam go w wersji roboczej i od roku tak sobie jest :D Stwierdziłam, że wolę poświęcić się tylko jednemu blogowi, ponieważ mam naprawdę wiele zajęć. :D Jednak mimo tego jednego posta, nie usunęłam tego bloga, więc jeśli chcecie to tutaj macie adres --> Świnka Morska Tofik
- Co skłoniło cię do założenia bloga?? Było to działanie pod względem impulsu czy spokojna, dobrze przemyślana decyzja??
Było to mniej więcej tak: od dawna lubiłam Komisarza Alexa. Zawsze żaliłam się moim przyjaciółkom, że nie ma żadnego działającego bloga o tym serialu. One w tam tym czasie prowadziły (a jedna z nich cały czas prowadzi) bloga o serialu "Violetta" (dla zainteresowanych: TUTAJ jest link ;)). Powiedziały do mnie: "No to Ty załóż takiego bloga" i właśnie z ich pomocą powstał ten oto blog, z którego jestem naprawdę dumna ;) Myślę, że była to dosyć przemyślana decyzja, ale nie przypuszczałam, że będzie taka oglądalność :) - Żałowałaś kiedyś, że prowadzisz ten blog?
wtorek, 26 kwietnia 2016
Opowiadanie V Część 3
Na ścianie, na podłodze, na łóżku. Była wszędzie. Czerwona, rozmazana krew. Lucyna musiała wyjść z pokoju. Widok sprawiał, że zrobiło jej się niedobrze. Michał patrzył z niedowierzaniem. Powiedział sam do siebie:
- Co tu się stało?
Alex, jak to Alex, zaczął wszystko wąchać. W pewnej chwili zaczął szczekać. Orlicz podszedł do niego, lecz nie wiedział co Alex chce mu przekazać. Szczekał na plamę krwi. Komisarz nie mógł domyśleć się o co mu chodzi.
- Michał - dobiegł głos Lucyny z pokoju obok, a właściwie z kuchni.
Michał poszedł do Lucyny i spytał:
- Co tam? Wszystko ok?
- Tak, przepraszam, ale nie przywykłam do takich widoków. Zadzwoniłam po techników, mamy tu na nich czekać, zaraz będą.
- Dobra. To my - w tym momencie zerknął na Alexa - przeszukamy mieszkanie.
- Michał nie mamy nakazu - odrzekła Szmidt.
- Lucy, widzisz przecież jaka jest sytuacja - powiedział Michał, a Lucyna mu w końcu przytaknęła i rzekła:
- W takich razie pomogę Wam.
- Ale nie musisz, naprawdę, poradzimy sobie z Alexem.
- Michał, po pierwsze pójdę przeszukać salon, a nie tamto pomieszczenie - wskazała palcem na zakrwawiony pokój - a po drugie z pewnością będę musiała w czymś Ci pomóc zważywszy na twoją niepełną dyspozycyjność.
Michał nic nie odpowiedział. Po raz kolejny miała rację, miał już dość bycia zależnym od kogoś. Niestety ból ręki często towarzyszył policjantowi w pracy. Na szczęście z brzuchem było lepiej. Nie odczuwał bólu prawie wcale.
W tym samym czasie Rysiek zapukał do drzwi Sztudera. Kilka sekund później drzwi otworzył mężczyzna odpowiadający zdjęciu jakie dostarczyła Puchale Lucyna.
- Dzień dobry, komenda łódzka, podkomisarz Ryszard Puchała. Czy zastałem pana Adama Sztudera?
- Tak, już go wołam - odpowiedział mężczyzna i w tym samym czasie zamknął drzwi przed nosem Ryśka.
Ten zbiegł na dół, Sztuder mieszkał na
- Co tu się stało?
Alex, jak to Alex, zaczął wszystko wąchać. W pewnej chwili zaczął szczekać. Orlicz podszedł do niego, lecz nie wiedział co Alex chce mu przekazać. Szczekał na plamę krwi. Komisarz nie mógł domyśleć się o co mu chodzi.
- Michał - dobiegł głos Lucyny z pokoju obok, a właściwie z kuchni.
Michał poszedł do Lucyny i spytał:
- Co tam? Wszystko ok?
- Tak, przepraszam, ale nie przywykłam do takich widoków. Zadzwoniłam po techników, mamy tu na nich czekać, zaraz będą.
- Dobra. To my - w tym momencie zerknął na Alexa - przeszukamy mieszkanie.
- Michał nie mamy nakazu - odrzekła Szmidt.
- Lucy, widzisz przecież jaka jest sytuacja - powiedział Michał, a Lucyna mu w końcu przytaknęła i rzekła:
- W takich razie pomogę Wam.
- Ale nie musisz, naprawdę, poradzimy sobie z Alexem.
- Michał, po pierwsze pójdę przeszukać salon, a nie tamto pomieszczenie - wskazała palcem na zakrwawiony pokój - a po drugie z pewnością będę musiała w czymś Ci pomóc zważywszy na twoją niepełną dyspozycyjność.
Michał nic nie odpowiedział. Po raz kolejny miała rację, miał już dość bycia zależnym od kogoś. Niestety ból ręki często towarzyszył policjantowi w pracy. Na szczęście z brzuchem było lepiej. Nie odczuwał bólu prawie wcale.
W tym samym czasie Rysiek zapukał do drzwi Sztudera. Kilka sekund później drzwi otworzył mężczyzna odpowiadający zdjęciu jakie dostarczyła Puchale Lucyna.
- Dzień dobry, komenda łódzka, podkomisarz Ryszard Puchała. Czy zastałem pana Adama Sztudera?
- Tak, już go wołam - odpowiedział mężczyzna i w tym samym czasie zamknął drzwi przed nosem Ryśka.
Ten zbiegł na dół, Sztuder mieszkał na
Kilka informacji
Witajcie,
Bardzo dobrze wiem, że dawno nie było opowiadania (jak dobrze pamiętam to od ok. 2 tygodni), ale naprawdę nie miałam czasu. Gdy mam do wyboru naukę i lekcję a pisanie opowiadania, no to jednak wybieram szkołę. Dlatego mam nadzieję, że jesteście w stosunku do mnie wyrozumiali ;) Wracając do opowiadania to najprawdopodobniej będzie jeszcze dzisiaj, ponieważ zaraz po napisaniu i opublikowaniu tego postu biorę się za dalsze pisanie ;)
Pisząc post o Q&A, jak dobrze pamiętam powiedziałam, że odpowiedzi będą w poniedziałek. Od niedzieli post jest gotowy, ale stwierdziłam, że najpierw opublikuję opowiadanie, a dwa dni później Q&A. A dlaczego tak? :) Ponieważ uznałam, że lepiej będzie, aby posty na blogu pojawiały się w jakimś odstępie czasowym, a nie tak żeby jednego dnia opublikować wszystkie posty, a przez resztę tygodnia "cisza".
Dlatego oznajmiam, iż odpowiedzi do Q&A pojawią się w najbliższy czwartek!
No, to wszystko co chciałam Wam dzisiaj przekazać, teraz biorę się za opowiadanie ;)
Bardzo dobrze wiem, że dawno nie było opowiadania (jak dobrze pamiętam to od ok. 2 tygodni), ale naprawdę nie miałam czasu. Gdy mam do wyboru naukę i lekcję a pisanie opowiadania, no to jednak wybieram szkołę. Dlatego mam nadzieję, że jesteście w stosunku do mnie wyrozumiali ;) Wracając do opowiadania to najprawdopodobniej będzie jeszcze dzisiaj, ponieważ zaraz po napisaniu i opublikowaniu tego postu biorę się za dalsze pisanie ;)
Pisząc post o Q&A, jak dobrze pamiętam powiedziałam, że odpowiedzi będą w poniedziałek. Od niedzieli post jest gotowy, ale stwierdziłam, że najpierw opublikuję opowiadanie, a dwa dni później Q&A. A dlaczego tak? :) Ponieważ uznałam, że lepiej będzie, aby posty na blogu pojawiały się w jakimś odstępie czasowym, a nie tak żeby jednego dnia opublikować wszystkie posty, a przez resztę tygodnia "cisza".
Dlatego oznajmiam, iż odpowiedzi do Q&A pojawią się w najbliższy czwartek!
No, to wszystko co chciałam Wam dzisiaj przekazać, teraz biorę się za opowiadanie ;)
poniedziałek, 25 kwietnia 2016
poniedziałek, 18 kwietnia 2016
Q&A - Zadaj mi pytanie
Kilka lub kilkanaście dni temu zamieściłam na blogu ankietę. A pytanie dotyczyło ,potocznie mówiąc, Q&A, czyli pytań i odpowiedzi. Nie było żadnych negatywnych głosów (tylko pozytywne), dlatego od teraz do 24 kwietnia włącznie możecie zadawać mi pytania. Mogą dotyczyć serialu, bloga, mnie i wszystkiego innego co Wam przyjdzie do głowy ;)Pytania możecie zadawać w komentarzach pod tym postem, na facebook'u w wiadomości prywatnej lub pod postem, który zaraz tam stworzę jak i również na ask'u (adres TUTAJ), mailu: komisarzalexnajlepszy1@gmail.com oraz snapchacie (komisarzalexnaj).
Z wielką checią odpowiem na każde pytanie :)
PS. Przypominam, że dzisiaj niestety nie będzie opowiadania będzie za tydzień. Z góry przepraszam i życzę miłego wieczoru, a trzeciogimnazjalistom powodzenia w kolejnych dniach zmagania się z testami.
niedziela, 10 kwietnia 2016
Opowiadanie V Część 2
To wszystko trwało kilka sekund. Mieszkanie było na pierwszym piętrze, więc nic poważnego się mu nie stało. Alex wybiegł z mieszkania i ruszył w pościg za nim. Michał również pobiegł, ale nie doszedł jeszcze do formy sprzed wypadku, dlatego nie był w stanie daleko pobiec. Zatrzymał się. Rysiek pobiegł za Alexem. W końcu udało im się złapać uciekającego mężczyznę. Lucyna w tym czasie zabrała znalezione przez nich narkotyki i wyszła z mieszkania. Pojechali z zatrzymanym na komendę.
Sala przesłuchań. A w nim Orlicz z Puchałą, za szybą stoją Lucyna oraz Alex i przysłuchują się rozmowie. Przesłuchiwany stawia opór, nie chce nic po wiedzieć. Po kilku minutach Michał ponownie pyta uciekiniera:
- Czego szukałeś w domu Malinowskiego?
Cisza.
- Ty chyba nie rozumiesz! Milczenie działa tylko na twoją niekorzyść. - powiedział znów Orlicz.
Mężczyzna w końcu się odezwał:
- Nic nie powiem bez adwokata!
- Dobrze, poczekamy - powiedział opanowanym głosem komisarz i wraz z Ryśkiem wyszedł z salki. W rzeczywistości był wściekły, ale starał po sobie tego nie poznać.
- Głupi gówniarz! - krzyknął Orlicz.
- Michał - mówi Lucyna - uspokój się, nic nie poradzisz. Poczekamy na tego adwokata, a teraz musimy znaleźć jakiś inny punkt zaczepienia.
- Lucyna ma racje - powiedział Rysiek - chodźmy do siebie.
Podczas gdy szli do swojego "gabinetu" podszedł do nich jeden z policjantów i oddał wyniki analizy.
- Dzięki Mareczku - powiedziała Lucyna.
- Marek - zaczął Rysiek - dlaczego nie jesteś już w szpitalu przy Malinowskim?!
- No przecież dzwonili do mnie z komendy i odwołali ochronę - odrzekł policjant.
- Zaraz, zaraz - wtrącił się Michał - kto odwołał? Chcesz mi powiedzieć, że przy Malinowskim nie ma żadnej obstawy?!!
- No nie ma. Zadzwonili do mnie z komendy i kazali zejść ze straży, facet przedstawił się jako starszy posterunkowy Michał Tomala.
- Lucyna, ustal czy taki gościu pracuje u nas na komendzie - zarządził Orlicz - a ja z Rysiem i Alexem jedziemy do szpitala, szybko Rysiu, szybko, bo może być za późno!
Czym prędzej pobiegli do
Sala przesłuchań. A w nim Orlicz z Puchałą, za szybą stoją Lucyna oraz Alex i przysłuchują się rozmowie. Przesłuchiwany stawia opór, nie chce nic po wiedzieć. Po kilku minutach Michał ponownie pyta uciekiniera:
- Czego szukałeś w domu Malinowskiego?
Cisza.
- Ty chyba nie rozumiesz! Milczenie działa tylko na twoją niekorzyść. - powiedział znów Orlicz.
Mężczyzna w końcu się odezwał:
- Nic nie powiem bez adwokata!
- Dobrze, poczekamy - powiedział opanowanym głosem komisarz i wraz z Ryśkiem wyszedł z salki. W rzeczywistości był wściekły, ale starał po sobie tego nie poznać.
- Głupi gówniarz! - krzyknął Orlicz.
- Michał - mówi Lucyna - uspokój się, nic nie poradzisz. Poczekamy na tego adwokata, a teraz musimy znaleźć jakiś inny punkt zaczepienia.
- Lucyna ma racje - powiedział Rysiek - chodźmy do siebie.
Podczas gdy szli do swojego "gabinetu" podszedł do nich jeden z policjantów i oddał wyniki analizy.
- Dzięki Mareczku - powiedziała Lucyna.
- Marek - zaczął Rysiek - dlaczego nie jesteś już w szpitalu przy Malinowskim?!
- No przecież dzwonili do mnie z komendy i odwołali ochronę - odrzekł policjant.
- Zaraz, zaraz - wtrącił się Michał - kto odwołał? Chcesz mi powiedzieć, że przy Malinowskim nie ma żadnej obstawy?!!
- No nie ma. Zadzwonili do mnie z komendy i kazali zejść ze straży, facet przedstawił się jako starszy posterunkowy Michał Tomala.
- Lucyna, ustal czy taki gościu pracuje u nas na komendzie - zarządził Orlicz - a ja z Rysiem i Alexem jedziemy do szpitala, szybko Rysiu, szybko, bo może być za późno!
Czym prędzej pobiegli do
Post informacyjny
Dawno nic nie pisałam, dlatego uznałam, że przyszedł czas na ten post. Dotyczy on kilka spraw organizacyjnych. W okresie "szkolnym" w dni robocze jestem zajęta lekcjami, nauką, dojazdami do szkoły itp., dlatego posty są tak rzadko :(
Bardzo często jest tak, że opowiadania nie pojawiają się co tydzień, tak jak na początku miało być. Nie jest to tak, że ja wcale nie mam czasu, ponieważ w soboty nie robię nic związanego ze szkołą (taki chillout :D), ale czasami jest potrzebny taki odpoczynek, zwolnienie tempa, pewnie niektórzy wiedzą o czym mówię. Brak weny również jest jednym z powodów. Jednak to nie oznacza, że rezygnuje z bloga bądź zawieszam jego działanie. Dobra, a teraz przejdźmy do kilku konkretów:
Bardzo często jest tak, że opowiadania nie pojawiają się co tydzień, tak jak na początku miało być. Nie jest to tak, że ja wcale nie mam czasu, ponieważ w soboty nie robię nic związanego ze szkołą (taki chillout :D), ale czasami jest potrzebny taki odpoczynek, zwolnienie tempa, pewnie niektórzy wiedzą o czym mówię. Brak weny również jest jednym z powodów. Jednak to nie oznacza, że rezygnuje z bloga bądź zawieszam jego działanie. Dobra, a teraz przejdźmy do kilku konkretów:
- nowe opowiadanie już jutro :) natomiast kolejne dopiero 25 kwietnia (z góry przepraszam, ale w następny weekend przyjeżdża do mnie kuzynka na 3 dni i nie dam rady nic napisać)
- kilka tygodni temu na blogu znajdowała się ankieta, która dotyczyła zakładki "AUTOGRAFY", jestem w trakcie tworzenia tego, ale myślę, że pierwszy post pojawi się dopiero za niecałe 2 tygodnie
- często jestem pytana, co z kolejną serią Alexa? Z przykrością muszę odpowiedzieć, że nic nie wiem na ten temat, ale jest już kwiecień, więc mam nadzieję, że niedługo dowiemy się co dalej :) Bądźmy dobrej myśli :)
- zaraz stworzę nową ankietę, więc proszę o Wasze głosy
Myślę, że to wszystko co chciałam Wam przekazać. Zapraszam do przeczytania jutrzejszego opowiadania, myślę że pojawi się jakoś ok. godziny 7:00. Jak zawsze proszę o opinie w komentarzach :)
Zachęcam również na SNAPCHATA, postaram się tam wstawiać więcej snapów, ale jeśli obserwują mnie tylko 3-5 osób to wydaję mi się, że to nie ma sensu.
Na dzisiaj to wszystko, mam nadzieję, że dotrwaliście do końca :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)